"Przede wszystkim należy podkreślić, że istota tych świąt zawsze była i pozostaje taka sama, czyli celebracja Jezusa powstającego z martwych, przechodzącego ze śmierci do życia. Taka sama była zawsze podstawa terminu tego święta, nawiązująca do daty obchodzenia Paschy, określonej już w Starym Testamencie: była ona tam wyznaczona na 15. dzień miesiąca nisan, czyli na połowę pierwszego miesiąca kalendarza hebrajskiego, gdy pełny Księżyc po raz pierwszy wiosną rozświetla mroki nocy. Od początku Kościoła jednak pojawiały się także różnice w obchodach.
Najpierw pojawił się dylemat, czy chrześcijanie powinni obchodzić swoje główne święto w tym samym dniu, w którym Żydzi świętują Paschę, niezależnie do dnia tygodnia czy też jako święto zmartwychwstania wyłącznie w niedzielę. Szybko przeważył ten drugi pogląd. Potem, na początku III wieku chrześcijanie zaczęli samodzielnie wyliczać datę Wielkanocy, niezależne od Paschy żydowskiej. Poszczególne Kościoły przyjmowały jednak różne systemy obliczeń, z których wynikały niekiedy odmienne daty obchodów. Dlatego już pierwszy sobór powszechny w Nicei w 325 roku długo obradował nad potrzebą ich ujednolicenia. (...)"
Najpierw pojawił się dylemat, czy chrześcijanie powinni obchodzić swoje główne święto w tym samym dniu, w którym Żydzi świętują Paschę, niezależnie do dnia tygodnia czy też jako święto zmartwychwstania wyłącznie w niedzielę. Szybko przeważył ten drugi pogląd. Potem, na początku III wieku chrześcijanie zaczęli samodzielnie wyliczać datę Wielkanocy, niezależne od Paschy żydowskiej. Poszczególne Kościoły przyjmowały jednak różne systemy obliczeń, z których wynikały niekiedy odmienne daty obchodów. Dlatego już pierwszy sobór powszechny w Nicei w 325 roku długo obradował nad potrzebą ich ujednolicenia. (...)"
za: ekai.pl, foto: Bartosz KRUPA/East News