default_mobilelogo
Msza św. w Parafii Centralnej w Warszawie, przy ulicy Łazienkowskiej, miała charakter wyjątkowo uroczysty. Pojawiła się biało-czerwona flaga i specjalny bukiet kwiatów. Kaplica Rodziny Rodzin była całkowicie zapełniona, mimo dzisiejszych problemów komunikacyjnych. Święto 100-lecia odzyskania niepodległości zgromadziło na mszy św., prócz stałych wiernych, dużą grupę przyjezdnych. W swojej homilii ks. Józef Naumowicz nawiązał do dzisiejszej ewangelii w której Pan Jezus przywraca do życia małą dziewczynkę – jest to akt budzący nadzieję, nadzieję w której ufność pokładamy w Bogu.
Wspomniał o odsłonięciu i pobłogosławieniu tabliczek, przy siedmiu dębach, posadzonych w pobliżu chaczkaru, przy świątyni Opatrzności Bożej, a poświęconych ojcom niepodległości. Dęby upamiętniają: marszałka Józefa Piłsudskiego, Ignacego Daszyńskiego, Wojciecha Korfantego, Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego, Romana Dmowskiego i ks. kardynała Aleksandra Kakowskiego.
Wyjaśnił też historię i znaczenie specjalnej Świecy Piusowej zwanej Świecą Niepodległości.
Jej historia zaczęła się 151 lat temu, kiedy Pius IX, w trakcie uroczyści kanonizacji św. Jozafata Kuncewicza, wskazał świecę i zwracając się do Polaków, powiedział aby zapalono ją w wolnej Warszawie. Świeca przechowywana przez 51 lat w Kolegium Polskim w Rzymie, w 1918 roku została zapalona w warszawskiej Archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Od 1939 roku ukrywana w kaplicy seminaryjnej przy Krakowskim Przedmieściu, zapłonęła dzisiaj, 11 listopada, w setną rocznicę odzyskania niepodległości, w Świątyni Opatrzności Bożej.
Na zakończenie mszy odśpiewaliśmy pieśń "Boże coś Polskę" i hymn Polski - mazurek Dąbrowskiego. Tradycyjne spotkanie po mszy św. miało wyjątkowy charakter. Po raz pierwszy odwiedziły nas siostry ze Wspólnoty Jerozolimskiej. Z siostrą Joanną, przełożoną lokalnej Wspólnoty, pojawiła się grupa nowicjuszek, jak się okazało grupa wielonarodowa i wielojęzyczna. Zgromadzeni wysłuchali też krótkiego wykładu o historii religii Ormian, z wszystkimi tej historii zawiłościami, do czasów obecnych. Potem ormiańscy klerycy zaśpiewali ormiańską piosenkę. Niestety siostry musiały udać się do swoich obowiązków, a my rozpoczęliśmy wspólne śpiewanie od znanej wszystkim pieśni, związanej ze św. Janem Pawłem II, czyli "Barki". Potem czas przyszedł na piosenki m.in. legionowe, znane wszystkim z dawnych lat.
Byliśmy zaopatrzeni w śpiewniki, więc nie było problemu ze słowami dalszych zwrotek. Atmosfera dzisiejszego dnia była wyjątkowo podniosła i pełna radości.
tekst i zdjęcia: Maria Ohanowicz-Tarasiuk