default_mobilelogo

W Niedzielę Miłosierdzia Bożego we Wrocławiu modliliśmy się w 104. rocznicę Ludobójstwa Ormian

Dzień 28 kwietnia dla ks. prof. Józefa Naumowicza i kleryków Mu towarzyszących: Arama Khosrovyana, Aharona Samvelyana, Nareka Mkrtchyana był istnym maratonem: do południa Msza św. ormiańskokatolicka w Gliwicach, a po południu we Wrocławiu, aby godnie uczcić 104. rocznicę Ludobójstwa dokonanego przez Turków na Ormianach.

Na modlitwie, którą poprowadził ks. Naumowicz, spotkaliśmy się o godzinie piętnastej przy Chaczkarze. Składanie kwiatów, w tym od Ormiańskokatolickiej Parafii Południowej, zapalanie zniczy, okolicznościowe mowy zwieńczył żałobny śpiew w wykonaniu kleryków i braci Sayeghów, Arama i Geroga.

Uroczysta Msza św. została odprawiona w kościele Bożego Ciała o godz. 16.00. W obrządku ormiańskim była to druga niedziela Wielkanocna (zwana Nową), a - co w kazaniu podkreślił Kapłan – Wielkanoc dla prawosławnych na całym świecie, kiedy wszyscy pozdrawiamy się radosnym zawołaniem: Chrystus Zmartwychstał! Kristos Harjaw i mereloc!

Zmartwychwstanie Chrystusa przeżywamy nie tylko w jednym dniu, ale przez cały tydzień, aby umocniło się w nas to nieustanne powstawanie, z tego co nas przygniata, co na nas ciąży, z tego w czym jesteśmy słabi… Chrystus, który powstał z martwych nieustannie nas podnosi.

Ksiądz w czasie kazania przekazał również relację kleryków z obchodów Świąt Wielkiej Nocy w Armenii. Byli oni w Armenii przez cały Wielki Tydzień. Szczególnie obchody wielkopiątkowe, różnią się od celebrowanych przez nas. Tam, w Wielki Piątek jest pogrzeb Jezusa. Do trumny wkłada się figurę Jezusa, bądź malowidło, a w niektórych parafiach są takie krzyże, z których zdejmuje się figurę Chrystusa i wkłada do trumny. Mary obnoszone są w procesji dookoła kościoła, a przed ponownym wejście do świątyni trumna przed drzwiami jest wysoko podnoszona i wierni pod nią przechodzą.

Różne misteria: grób Jezusa, całonocne czuwanie, adoracje, droga krzyżowa, które wykształciły się w różnych chrześcijańskich obrządkach są po to, aby głębiej przeżyć Pasję i Paschę – i w pełni uczestniczyć w radości Zmartwychwstania Pańskiego, która nie jest spontanicznym wybuchem, ale taka, która przychodzi po trudach, zwycięstwie nad sobą, pokonaniu siebie – podkreślił Kapłan.

W nawiązaniu do czytanej Ewangelii według św. Jana (1, 1-17) „O Słowie”: jest przypomnieniem, że Bóg stworzył świat, wszystko stało się przez Niego, przez Słowo, przez Syna Bożego – Jezusa Chrystusa, natomiast Wielkanoc jest tym czasem odnowienia, odrodzenia stworzenia.

Kapłan zaznaczył również, że dzisiejsza niedziela w kościołach katolickich jest Niedzielą Miłosierdzia, ustanowiona przez papieża Jana Pawła II w 2000 roku, kiedy kanonizował siostrę Faustynę, spełniając życzenie Chrystusa, aby w niedzielę po Wielkanocy ustanowić Dzień Miłosierdzia. […] Z tą niedzielą związana jest niesamowita łaska, którą Jezus obiecał nam wszystkim poprzez św. siostrę Faustynę: jeżeli dzisiaj ktoś przyjmie Komunię Św. z taką pełną ufnością w Miłosierdzie Boże, dostępuje odpuszczenia wszystkich kar, odpuszczenia wszystkich win, stajemy się czyści jak po Chrzcie św. […] Przyjąć Komunię Św. ze szczerym „Jezu, ufam Tobie!”

W dalszej części kazania Ksiądz mówił o dzisiejszej modlitwie, rozpoczętej przy Chaczkarze, za niewinnie pomordowanych Ormian za trwanie przy wierze w Chrystusa. Wspomniał o relacjach Ocalonych, którzy mówili o zmuszaniu do przyjęcia religii mahometańskiej, gdzie wyborem było zaparcie się Chrystusa lub śmierć. Przywołał postać błogosławionego Ignacego Maloyana – Ormianina katolika. Zachował się świadek, który widział Jego śmierć, najpierw był fałszywie oskarżony, że sprzymierzył się z Rosjanami, że zbiera broń. Później oprawcy zaproponowali Mu przejście na Islam. Odrzucił taka możliwość. W więzieniu przeszedł straszne tortury, i jeszcze przed samą śmiercią, rozstrzelaniem, zaproponowano mu ocalenie życia w zamian za zaparcie się swojej wiary, powiedział: „Nie wyrzeknę się Chrystusa!”[…]

Wielkim szacunkiem otaczamy te półtora miliona Ormian, kanonizowanych przez Ormiański Kościół Apostolski, i w tym dniu, tak jak 24 kwietnia, czy w okolicach 24, wspominamy tę wielka tragedie, ale także wielbimy Boga, wspominamy męczenników, od których uczymy się, co znaczy umiłować Boga, jak i umiłować swoją ojczyznę […]

Intencję modlitwy za zmarłych dziadków Jadwigę i Włodzimierza, Ormian z rodziny Czajkowskich, złożyła Zofia Lewicka.

Pod koniec Mszy św. został wyśpiewany żałobny szarakan, wykonany przez asystujących księdzu kleryków i męską część rodziny Sayeghów, którzy czynnie we mszy uczestniczyli.

Jak zwykle również nie zabrakło śpiewu Wrocławskich Madrygalistów pod dyrekcją Haliny Zwiercan. Śpiewali jeszcze sporą chwilę po zakończeniu mszy, dali nam piękny koncert, a ksiądz i obecni na Mszy św. zostali, z przyjemnością słuchali, nagrodzili brawami!

Po powadze modlitwy przeszliśmy do salki plebanii gościnnego księdza proboszcza Marka Białego. I znów przy skromnym poczęstunku rozmowom serdecznym, radości, muzyce, śpiewom… nie było końca. I zachwytom nad albumem „Ormiańska Polska”, który to album zaprezentowała Elżbieta Łysakowska.

W późnych godzinach nocnych dotarła do nas wiadomość, że ekipa Osób Duchownych szczęśliwie dotarła do Warszawy, utrudzona, ale zadowolona. 

tekst i zdjęcia: Romana Obrocka