Kardynał Kazimierz Nycz Ordynariusz wiernych obrządku ormiańskiego w Polsce |
Ponieważ obecnie katolicy obrządku ormiańskiego w Polsce nie posiadają ordynariusza własnego obrządku, Stolica Apostolska od II wojny światowej powierza duszpasterską opiekę nad nami biskupom łacińskim.
Od dnia 9 czerwca 2007 roku naszym ordynariuszem jest Ks. Kardynał Kazimierz Nycz, Arcybiskup Metropolita Warszawski. W tym dniu, decyzją Ojca Świętego Benedykta XVI został on mianowany "Ordynariuszem wiernych obrządku wschodniego pozbawionych ordynariusza własnego obrządku". W praktyce, oznacza to opiekę wyłącznie nad wiernymi obrządku ormiańskiego, gdyż drugi obrządek wschodni pozbawiony ordynariusza własnego obrządku - obrządek bizantyńsko-słowiański (neounicki) z parafią w Kostomłotach nad Bugiem został jednocześnie powierzony opiece duszpasterskiej delegata apostolskiego - Ks. Biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego.
Od 20 listopada 2009 roku, zgodnie z dekretem Ordynariusza, w Ordynariacie istnieją 3 parafie terytorialne:
- Parafia północna, której siedzibą jest kościół parafialny pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Gdańsku, przy ul. Żabi Kruk 3.
- Parafia centralna pw. św. Grzegorza z Nareku, której siedzibą jest kościół rektorski Res Sacra Miser w Warszawie, przy ul. Krakowskie Przedmieście 62.
- Parafia południowa pw. św. Grzegorza Oświeciciela, której siedzibą jest kościół pw. Świętej Trójcy w Gliwicach, przy ul. Mikołowskiej.
Od 20 listopada 2009 roku, zgodnie z dekretem Ordynariusza, w Ordynariacie istnieją 3 parafie terytorialne:
- Parafia północna, której siedzibą jest kościół parafialny pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Gdańsku, przy ul. Żabi Kruk 3.
- Parafia centralna pw. św. Grzegorza z Nareku, której siedzibą jest kościół rektorski Res Sacra Miser w Warszawie, przy ul. Krakowskie Przedmieście 62.
- Parafia południowa pw. św. Grzegorza Oświeciciela, której siedzibą jest kościół pw. Świętej Trójcy w Gliwicach, przy ul. Mikołowskiej.
Po długich poszukiwaniach Krzyż odnaleziono. Co do daty tego wydarzenia historycy nie są zgodni; najczęściej podaje się rok 320, 326 lub 330, natomiast jako dzień wszystkie źródła podają 13 albo 14 września. W związku z tym wydarzeniem zbudowano w Jerozolimie na Golgocie dwie bazyliki: Męczenników (Martyrium) i Zmartwychwstania (Anastasis). Bazylika Męczenników nazywana była także Bazyliką Krzyża. 13 września 335 r. odbyło się uroczyste poświęcenie i przekazanie miejscowemu biskupowi obydwu bazylik. Na tę pamiątkę obchodzono co roku 13 września uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego. Później przeniesiono to święto na 14 września [w kalendarzu rzymskokatolickim - red.], ponieważ tego dnia wypada rocznica wystawienia relikwii Krzyża na widok publiczny, a więc pierwszej adoracji Krzyża, która miała miejsce następnego dnia po poświęceniu bazylik. Święto wprowadzono najpierw dla tych kościołów, które posiadały relikwie Krzyża, potem zaś dla całego Kościoła Powszechnego.
Ważnym wkładem w historię dzisiejszego święta jest świadectwo mniszki Egerii, która w Itinerarium Egeriae relacjonuje obchody Podwyższenia Krzyża połączone ze świętem dedykacji, czyli poświęcenia kościoła Męczenników (Martyrium) na Golgocie: "Dniami Eucenii (dedykacji) zwą się te dni, w których święty kościół stojący na Golgocie, zwany Martyrium, poświęcony został Bogu. Także święty kościół znajdujący się w Anastasis, to jest w miejscu, gdzie Pan po męce zmartwychwstał, tego samego dnia został Bogu poświęcony. Rocznica poświęcenia tych świętych kościołów jest obchodzona z całą czcią, bo i Krzyż znaleziono tego samego dnia [...]"
W 614 r. na Ziemię Świętą napadli Persowie pod wodzą Chozroeza. Zburzyli wówczas wszystkie kościoły, także i kościół Bożego Grobu, a wiedząc, jak wielkiej czci doznaje Krzyż Pana Jezusa, zabrali go ze sobą. Cały świat modlił się o odzyskanie Krzyża Świętego. Po zwycięstwie, jakie cesarz Herakliusz odniósł nad Chozroezem, w traktacie pokojowym Persowie zostali zmuszeni do oddania świętej relikwii (628). Podanie głosi, że kiedy sam cesarz chciał na swoich ramionach zanieść Krzyż Chrystusa na Kalwarię, mógł to uczynić dopiero wówczas, kiedy zdjął swoje królewskie szaty. Jest to legenda, gdyż ze świadectwa św. Cyryla Jerozolimskiego (+ 387) wiemy, że już za jego czasów czcigodną relikwię podzielono na drobne części i rozesłano je niemal po wszystkich okolicznych kościołach.
Kościół w Krzyżu Jezusa widział zawsze ołtarz, na którym Syn Boży dokonał zbawienia świata. Dlatego każda jego cząstka, tak obficie zroszona Jego Najświętszą Krwią, doznawała zawsze szczególnej czci. Nie chodzi w tym wypadku o autentyczność poszczególnych relikwii, ale o fakt, że przypominają one Krzyż Chrystusa i wielkie dzieło, jakie się na nim dokonało dla dobra rodzaju ludzkiego.
O ukrzyżowaniu Pana Jezusa piszą wszyscy Ewangeliści. Co więcej, podają bardzo szczegółowe okoliczności tego wydarzenia. Według świadectwa Ewangelistów Pan Jezus został ukrzyżowany około godziny 12, a umarł o godzinie 15. Jego pogrzeb odbył się ok. godziny 17.
Kara ukrzyżowania była u Żydów znana, chociaż w prawie mojżeszowym nie była przewidziana. Aleksander Janneusz (103-76 przed Chrystusem) użył jej dla ukarania zbuntowanych przeciwko niemu faryzeuszów. Taką karę stosowali powszechnie Fenicjanie, Kartagińczycy, Persowie i Rzymianie. Ci ostatni jednak nie stosowali jej wobec obywateli rzymskich. Była to bowiem kara uznawana za hańbiącą i bardzo okrutną. Skazańca odzierano z szat, rzucano go na ziemię, rozciągano mu ramiona i nogi, przybijając je do krzyża. Skazaniec konał z omdlenia i gorączki, dusił się. Na domiar złego wisielca nękało mnóstwo komarów, a bywało, że konającego rozrywały sępy. Krzyż miał zwykle kształt litery T (tau). Ponieważ śmierć na krzyżu miała wszystkie znamiona hańby, dlatego cesarz Konstantyn Wielki zniósł karę śmierci przez ukrzyżowanie (316).
Największą część drzewa Krzyża świętego posiada obecnie kościół św. Guduli w Brukseli. Bazylika św. Piotra w Rzymie przechowuje część relikwii, którą cesarze bizantyjscy nosili na piersi w czasie największych uroczystości. W skarbcu katedry paryskiej jest cząstka Krzyża świętego, podarowana przez polską królową Annę Gonzagę, którą miała otrzymać od króla Jana Kazimierza. Największą część Krzyża świętego w Polsce posiadał kościół dominikanów w Lublinie (zostały one skradzione w roku 1991, chociaż nadal w kościele tym znajdują się dwa inne relikwiarze Krzyża świętego). Stosunkowo dużą część Krzyża świętego posiada kościół św. Krzyża na Łysej Górze pod Kielcami. Miał ją podarować benedyktynom św. Emeryk (+ 1031), syn św. Stefana, króla Węgier (+ 1038). Od tej relikwii i klasztoru pochodzi nazwa "Góry Świętokrzyskie". Wreszcie dość znaczna relikwia Krzyża świętego znajduje się w bazylice Krzyża Świętego w Rzymie.
Ku czci Krzyża Świętego wzniesiono mnóstwo kościołów. W samej Polsce jest ich ponad 100. Istnieje również kilka rodzin zakonnych - męskich i żeńskich - pod nazwą Świętego Krzyża. Wśród nich najliczniejsze to Zgromadzenie Św. Krzyża, założone w 1837 r., a zatwierdzone przez Rzym w 1855 r.
Na czele czcicieli Krzyża stoi św. Paweł Apostoł. Szczególnym nabożeństwem do Krzyża wyróżniała się św. Helena, cesarzowa. Jednak na wielką skalę kult Krzyża zapoczątkowało średniowiecze, kiedy to bardzo żywo i powszechnie rozwinął się kult męki Pańskiej. Wśród świętych wyróżnili się tym nabożeństwem: św. Bernard z Clairvaux (+ 1153), św. Franciszek z Asyżu (+ 1226), św. Bonawentura (+ 1274), św. Filip Benicjusz (+ 1285), a w latach późniejszych bł. Władysław z Gielniowa (+ 1505), św. Piotr z Alkantary (+ 1562), św. Jan od Krzyża (+ 1591) i św. Paweł od Krzyża (+ 1775). W nagrodę za serdeczne nabożeństwo do swojej męki Jezus obdarzył wielu świętych darem stygmatów. Dzieje Kościoła znają aż 330 podobnych wypadków. Pierwszy stwierdzony historycznie fakt stygmatów spotykamy u św. Franciszka z Asyżu. W ostatnich czasach mówiło się głośno o stygmatykach: Teresie Neumann z Konnersreuth (+ 1962) i o św. o. Pio (+ 1969).
Od I w. spotykamy krzyże wypisywane, rysowane czy ryte graficznie - i to w najróżnorodniejszych formach i symbolice, której postacią naczelną jest zawsze Chrystus. Od IV w. spotykamy krzyże bez Ukrzyżowanego, ale za to bogato wykładane szlachetnymi kamieniami i złotem (crux gemmata). Ich forma jest także różna. Spotykamy między innymi krzyże Chrystusa, Piotra, Andrzeja, św. Pachomiusza, krzyż etiopski, ormiański, jerozolimski itp. We wczesnym średniowieczu zwykło się wyrabiać krzyże (pasje) z wizerunkiem Chrystusa, ale z koroną królewską (diademem) na głowie. Od wieku XII datują się krzyże współczesne, pełne wyrazu cierpienia i grozy. Najdawniejszy krzyż znaleziono w Herkulanum, w jednym z domów zasypanego przez wulkan (Wezuwiusz) w roku 63 i 79, którego to odkrycia dokonano w 1748 roku. Na jednej ze ścian domu znaleziono wyraźny odcisk dużego krzyża, który tam wisiał. Jest nawet otwór po gwoździu w ścianie, na którym ten krzyż był umieszczony.
Krzyż Chrystusa czci się także czyniąc znak krzyża. Początkowo czyniono krzyż nad przedmiotami, kreśląc go dłonią. Miał on być wyznaniem wiary, chronić od nieszczęść, sprowadzać Boże błogosławieństwo. Zwyczaj ten sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa. Był on traktowany jako credo katolickie, streszczenie najważniejszych prawd wiary. Słowami podkreślano wiarę w Boga w Trójcy Świętej jedynego, a ruchem ręki podkreślano nasze zbawienie przez Chrystusową mękę i śmierć. O znaku krzyża świętego pisze już Tertulian (+ ok. 240). Św. Hieronim mówi o nim w liście do Eustochii. Pierwsi chrześcijanie tym znakiem posługiwali się bardzo często. Kościół zachował ten zwyczaj, kiedy w liturgii błogosławi swoich wiernych.
Dzisiejsze święto przypomina nam wielkie znaczenie krzyża jako symbolu chrześcijaństwa i uświadamia, że nie możemy go traktować jedynie jako elementu dekoracji naszego mieszkania, miejsca pracy czy jednego z wielu elementów naszego codziennego stroju.
za http://brewiarz.pl/czytelnia
31 lipca 2016, niedziela |
I ZAKOŃCZENIE ŚWIATOWYCH DNI MŁODZIEŻY KRAKÓW 2016.
10.00 MSZA ŚWIĘTA ŚWIATOWEGO DNIA MŁODZIEŻY; 13.15 Przyjazd do Domu Arcybiskupiego. Obiad z Orszakiem Papieskim; 17.00 PRZYJAZD DO TAURON ARENA - SPOTKANIE Z WOLONTARIUSZAMI ŚDM ORAZ KOMITETEM ORGANIZACYJNYM I DOBROCZYŃCAMI., 18.15 Przyjazd do Balic (część wojskowa) CEREMONIA POŻEGNANIA.; 18.30 Wylot samolotem do Rzymu (Ciampino).
Homilia Ojca Świętego podczas Mszy Świętej na Campus Misericordiae
2016-07-31 10:39 PAP
Drodzy młodzi, przybyliście do Krakowa na spotkanie z Jezusem. A Ewangelia mówi nam dziś właśnie o spotkaniu między Jezusem a pewnym człowiekiem, Zacheuszem, w Jerychu (Łk 19, 1-10). Jezus nie ogranicza się tam tylko do głoszenia nauki, czy pozdrawiania kogoś, ale – jak mówi Ewangelista – chce przejeść przez miasto (por. w. 1). Innymi słowy, Jezus pragnie przybliżyć się do życia każdego człowieka, przebyć do końca naszą drogę, aby Jego życie i nasze życie spotkały się naprawdę.
W ten sposób dochodzi do najbardziej zaskakującego spotkania, właśnie tego z Zacheuszem, zwierzchnikiem „celników”, czyli poborców podatkowych. Zacheusz był więc zamożnym współpracownikiem znienawidzonych okupantów rzymskich; był wyzyskiwaczem swojego narodu, kimś, kto z powodu swej złej reputacji nie mógł nawet zbliżyć się do Mistrza. Ale spotkanie z Jezusem zmienia jego życie, jak to było i może być codziennie w przypadku każdego z nas. Zacheusz jednak musiał zmierzyć się z pewnymi przeszkodami, aby spotkać Jezusa: co najmniej trzema. Także i nam mogą one coś powiedzieć.
W tej mszy św. uczestniczył również JE Ambasador Republiki Armenii w Polsce Edgar Ghazaryan - podobnie jak i w mszy św. celebrowanej przez Franciszka 28 lipca w Częstochowie.
30 lipca 2016, sobota |
Główne punkty programu pobytu Ojca Świętego:
19.30 CZUWANIE MODLITEWNE Z MŁODZIEŻĄ - Kampus Miłosierdzia
Franciszek na Campus Misericordiae: nie mylmy szczęścia z kanapą!
2016-07-30 20:41, KAI / Kraków / KAI
O paraliżu naszych czasów - "myleniu szczęścia z kanapą", ogołacającym nas z wolności mówił Franciszek podczas sobotniego czuwania na Campus Misericordiae. Papież przestrzegł, przed życiem w uśpieniu, narkotycznym odurzeniu i otępieniu. Podziękował młodym za podzielenie się swoimi świadectwami, mówiąc, że są "żywym znakiem tego, co miłosierdzie chce w nas dokonać". Na wspólnej modlitwie z głową Kościoła zgromadziło się ponad 1,5 uczestników Światowych Dni Młodzieży.
Publikujemy treść przemówienia Franciszka podczas czuwania z młodzieżą na Campus Misericordiae:
Drodzy młodzi,
Wspaniale jest być z wami na tym czuwaniu modlitewnym. Na zakończenie swego odważnego i poruszającego świadectwa Rand o coś nas poprosił. Powiedział nam: „Proszę was bardzo, byście modlili się za moją kochaną ojczyznę”. Historia naznaczona wojną, cierpieniem, utratą, kończąca się prośbą o modlitwę. Czy jest coś lepszego niż rozpoczęcie naszego czuwania od modlitwy?
29 lipca 2016, piątek |
„Byłem głodny, a daliście Mi jeść; Byłem spragniony, a daliście Mi pić; Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; Byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; Byłem chory, a odwiedziliście Mnie, Byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie” (Mt 25, 35-36).
Słowo Ojca Świętego wygłoszone podczas Drogi Krzyżowej na Błoniach w Krakowie.
Te słowa Jezusa wychodzą naprzeciw pytaniu, które często rozbrzmiewa w naszych umysłach i sercach: „Gdzie jest Bóg?”. Gdzie jest Bóg, jeśli na świecie istnieje zło, jeśli są ludzie głodni, spragnieni, bezdomni, wygnańcy, uchodźcy? Gdzie jest Bóg, gdy niewinni ludzie umierają z powodu przemocy, terroryzmu, wojen? Gdzie jest Bóg, kiedy bezlitosne choroby zrywają więzy życia i miłości? Albo, gdy dzieci są wyzyskiwane, poniżane i kiedy także one cierpią z powodu poważnych patologii? Gdzie jest Bóg w obliczu niepokoju wątpiących i dusz strapionych? Istnieją takie pytania, na które nie ma żadnych ludzkich odpowiedzi. Możemy tylko spojrzeć na Jezusa i Jego pytać. A odpowiedź Jezusa jest następująca: „Bóg jest w nich”, Jezus jest w nich, cierpi w nich, głęboko utożsamiony z każdym z nich. Jest On tak zjednoczony z nimi, że tworzy niemal „jedno ciało”.
Wizyta na terenie b. obozu Auschwitz, odwiedziny u małych pacjentów szpitala w Krakowie-Prokocimiu oraz wieczorne nabożeństwo z uczestnikami Światowych Dni Młodzieży – to główne punkty trzeciego dnia wizyty Franciszka w Polsce. Wieczorem, w przejmującej refleksji wygłoszonej z "okna papieskiego", papież mówił o wizycie w Auschwitz i o tym, że wielu ludzi cierpi także dziś.
28 lipca 2016, czwartek |
Bóg, który zbawia człowieka jest "mały, bliski i konkretny"
Publikujemy treść papieskiej homilii:
Z czytań tej liturgii wyłania się Boża myśli, która przechodzi przez ludzką historię i tworzy historię zbawienia.
Apostoł Paweł mówi nam o wspaniałym planie Bożym: „Gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty” (Ga 4, 4). Jednak historia nam mówi, że kiedy nadeszła owa „pełnia czasu”, czyli kiedy Bóg stał się człowiekiem, ludzkość nie była szczególnie dobrze nastawiona, nie był to też okres stabilności i pokoju: nie było „złotego wieku”. Scena tego świata nie zasłużyła sobie zatem na przyjście Boga, a wręcz „swoi Go nie przyjęli” (J 1, 11). Pełnia czasu była zatem darem łaski: Bóg wypełnił nasz czas obfitością swego miłosierdzia, jedynie z miłości zainaugurował pełnię czasu.
Wreszcie się spotykamy! Dziękuję za to gorące powitanie! Dziękuję kardynałowi Dziwiszowi, biskupom, kapłanom, zakonnikom, seminarzystom i wszystkim, którzy wam towarzyszą. Dziękuję tym, którzy umożliwili naszą dzisiaj obecność w tym miejscu, którzy się zaangażowali, abyśmy mogli przeżywać to święto wiary. W ojczystej ziemi św. Jana Pawła II chciałbym Mu podziękować za to, że wymarzył i dał impuls do tych spotkań. Towarzyszy nam on z nieba, gdy widzimy wielu młodych ludzi z tak różnych narodów, kultur, języków, przybyłych jedynie z jednego powodu: aby świętować żywą obecność Jezusa pośród nas. A stwierdzenie, że On żyje oznacza chęć ponowienia naszego pragnienia pójścia za Nim, naszego pragnienia, by żyć żarliwie naśladowaniem Chrystusa. Czy jest jakaś lepsza okazja, by odnowić naszą przyjaźń z Jezusem, niż umocnienie przyjaźni między wami! Czy istnieje jakiś lepszy sposób umocnienia naszej przyjaźni z Jezusem, niż dzielenie jej z innymi! Czyż jest lepszy sposób, by doświadczyć radości Ewangelii, niż chęć „zarażenia” Jego Dobrą Nowiną w wielu sytuacjach bolesnych i trudnych!
Pobiednik Wielki, poranek. Drugi dzień katechezy i Msza św. dla Ormian katolików.
27 lipca 2016, środa |
Z OKAZJI ŚWIATOWYCH DNI MŁODZIEŻY KRAKÓW 2016.
26 lipca 2016, wtorek |
O GODZ. 17.30 ODPRAWIONA ZOSTAŁA UROCZYSTĄ MSŻĄ ŚWIĘTĄ NA KRAKOWSKICH BŁONIACH, KTÓREJ PRZEWODNICZYŁ KARD. STANISŁAW DZIWISZ.
25 lipca 2016, poniedziałek |
Fot.: Jan Waćkowski
24 lipca 2016, niedziela |
Arcybiskup Rafael Minassian podziękował mieszkańcom Gostynina za przyjęcie w swoich domach młodych Ormian udających się na Światowe Dni Młodzieży. O naszym mieście powiedział, że zmierza do wiecznego życia.
23 lipca 2016, sobota |
Harcerze odebrali obraz Jezusa Miłosiernego, który tratwą z Krakowa spłynie do Płocka po ŚDM. No i wiele radości, śpiewów, tańca (ormiańskiego!).
W mszy św. uczestniczyli wszyscy goście ŚDM przebywający w diecezji, którzy na ten dzień zjechali się do Płocka.
Pod koniec tej liturgii abp. Minassian uhonorował ks. Rafała Grzelczyka, tytułem Prałata Katolickiego Kościoła Ormiańskiego, wręczył krzyż i pierścień. Ksiądz Rafał jest diecezjalnym duszpasterzem młodzieży i koordynatorem ŚDM w diecezji płockiej. Dzięki jego działaniom i ogromnej pomocy był możliwy przyjazd tylu młodych Ormian do Polski na ŚDM.
Poniżej nagranie całej mszy św., która była na żywo transmitowana.
22 lipca 2016, piątek |
Dzisiaj pielgrzymi wyruszyli na spływ kajakowy. W Joncu czekała kiełbaska przygotowana przez przyjaciół z Baru Retro.
Potem niezapomniane spotkanie z Przyjaciółmi z ZOL, w którym uczestniczyli również abp. Rafael Minassian i ks. Rafał Krawczyk.
21 lipca 2016, czwartek |
Jutro nasi pielgrzymi udają się na kajaki!
Po grze miejskiej udaliśmy się pieszo do Rostkowa - rodzinnej miejscowości św. Stasia Kostki. W czasie drogi wspólnie modliliśmy się i śpiewaliśmy w języku polskim i ormiańskim a po dotarciu na miejsce uczestniczyliśmy we Mszy Świętej sprawowanej w obrządku ormiańskim. Po Mszy odbyło się ognisko, podczas którego zarówno Goście jak i nasi wolontariusze, prześcigali się w pomysłach na wspólne zabawy oraz prezentacje i nauke ojczystych tańców.
Wieczór był pełen modlitwy, śpiewu i radosnego uwielbiania Pana. Spotkanie zakończyła modlitwa Apelu Jasnogórskiego i błogosławieństwo udzielane przez wielu kapłanów.
Msza św. w parafii św. Marcina w Gostyninie w obrządku ormiańskim, którą odprawił ks. Rafał Krawczyk.
20 lipca 2016, środa |
Po oficjalnym otwarciu nadszedł czas na wspólne uwielbienie Boga, na modlitwę i adorację Najświętszego Sakramentu (Inicjatywa Wieczór Chwały).
A następnie ceremonia otwarcia ŚDM w Płońsku.
PRZASNYSZ
Wieczorem 20 lipca 2016r. odbyło się uroczyste otwarcie ŚDM w naszym dekanacie, podczas którego Burmistrz Przasnysza wręczył naszym Gościom klucze do miasta. Później był czas na wspólną zabawę podczas koncertów "Dekalogu" i "Deus Meus". Tu także tańcom nie było końca :) Spotkanie zakończyliśmy "Apelem Jasnogórskim".
Ceremonia otwarcia ŚDM w Dekanacie Przasnyskim:
Burmistrz Paweł Kalinowski przekazał symbolicznie klucz do miasta. 50 osobowa grupa z Armenii, która przybyła na Światowe Dni Młodzieży już jest w gościnnych gostynińskich domach.
Rano żegnaliśmy Włochów, tymczasem wieczorem już witamy kolejnych pielgrzymów, tym razem z Armenii, którzy spędzą w naszym mieście cztery dni. Gości witały m.in. władze samorządowe: burmistrz Paweł Kalinowski i wicestarosta Jan Kazimierz Krzewicki.
W czwartek (21.07) wieczorem w kościele Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła ok. godz. 20.00 (wszystko zależy o której Ormianie wrócą do Gostynina z wycieczki z Torunia) odprawiona zostanie w języku ormiańskim msza święta. and.
18 lipca 2016, poniedziałek |
Już pierwsze grupy Pielgrzymów przyjechały do Polski! Jako pierwsza wylądowała grupa Ormian. Po długiej podróży zostali oni serdecznie przywitani na lotnisku przez Wolontariuszy Studni Jakubowej. Ta grupa została zakwaterowana w Sierpcu.
Kolejne grupy również przyleciały z Armenii. Pośród nich był również ksiądz Rafał Krawczyk, ksiądz katolickiego Kościoła ormiańskiego oraz nasz bliski Przyjaciel.
Kolejna grupa Ormian przyjechała do Przasnysza. Zostali oni bardzo serdecznie przywitani przez wolontariuszy i mieszkańców miasta. Wolontariusze przywitali gości głośnym śpiewem."
Po długiej podróży do Przasnysza dotarła licząca 50 osób grupa Ormian z Gruzji z ks. Antonem na czele.
18 lipca
Ormianie w drodze na Światowe Dni Młodzieży - na lotnisku w Tibilisi, przed podróżą do Mińska. Niedługo przywita ich Diecezja Płocka. Tą grupę przyjmie Sierpc i Pszasnysz.
Dni w Diecezjach (20-25 lipca 2016) poprzedzają główne uroczystości Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Ormiańską młodzież podczas tych dni gościć będzie Diecezja Płocka. Grupa została podzielona na 7 rejonów zakwaterowania: Sierpc, Płock, Rypin, Gostynin, Ciechanów, Płońsk i Przasnysz.
Poniżej ramowe programy Dni w Diecezjach w poszczególnych dekanatach, w których wezmą udział również grupy młodzieży ormiańskokatolickiej:
SIERPC |
PŁOCK |
RYPIN |
GOSTYNIN |
Oława 1 października 2016 - kazanie
Obszerne fragmenty kazania wygłoszonego przez ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego podczas Mszy św. ormiańskokatolickiej odprawionej w Oławie na zakończenie Dnia Ormiańskiego w kościele NMP Matki Bożej Pocieszenia
Panie Ambasadorze, Drodzy siostry i Bracia!
Spotykamy się dzisiaj na liturgii ormiańskiej w Oławie, gdzie dzisiejszego dnia odbywa się Dzień Ormiański. We współczesnej wspólnocie ormiańskiej Oława zajmuje poczesne miejsce. Tutaj po roku 1945, po zakończeniu drugiej wojny światowej, ci Ormianie, którzy zostali wypędzeni z Kresów Wschodnich, głównie z Kut i okolicznych miejscowości trafili tutaj. I faktycznie przez 70 lat trwa tutaj pamięć o Ormianach. Tutaj, także jak w innych miastach Polski, pojawia się nowa emigracja. Przez takie dni jak dzisiejszy w Oławie jest ocalana pamięć o naszych przodkach.
Do Oławy przyjechałem bezpośrednio z Kędzierzyna–Koźla, gdzie odbywał się Dzień Żołnierzy Wyklętych. I tam, w małej miejscowości pod Kędzierzynem została ufundowana Tablica pamięci, którą miałem zaszczyt poświęcić. A w czasie spotkania była wspominana postać, jednego z naszych rodaków, majora Waleriana Tumanowicza, który urodził się w ormiańskokatolickiej rodzinie w Baniłowie. Legionista, żołnierz AK w czasie wojny, po wojnie był członkiem konspiracji antykomunistycznej. Zdradzony, uwięziony, został zamordowany w więzieniu Montelupich w Krakowie. Przypominam o tym dlatego, że w najnowszej historii, XVIII, XIX, XX wieku Ormianie identyfikowali się z narodem polskim: służyli królom, magnatom – zawsze Rzeczpospolitej Polskiej byli wierni. Możemy mieć satysfakcję, że nasz społeczność – czy w przeszłości daleko na Kresach, czy współcześnie na Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku… była i jest społecznością powszechnie szanowaną. Posiadanie podwójnej ojczyzny, to jest coś, co nas, Ormian, wyróżnia spośród innych społeczności. Tak samo w innych diasporach, we Francji, Libanie czy Stanach Zjednoczonych. Zachowują wierność swemu rodowodowi, jednocześnie aktywnie włączają się w nurt lokalnego życia społeczno-kulturalnego. To wszystko się dzieje poprzez pracę, zaangażowanie społeczne, uczciwą pracę; oczywiście są wyjątki.
Nasza wspólnota tym się również szczyci, że chce być dobrymi chrześcijanami. Przytoczę wiersz poety Zygmunta Rumla, urodzonego na Wołyniu, który w wierszu „Dwie Matki” pokazywał jaki może być los w wielonarodowej, wielokulturowej Ojczyźnie.
Dwie matki
Zygmunt Jan Rumel
Dwie mi Matki-Ojczyzny hołubiły głowę -
Jedna grzebień bursztynu czesała we włos
Druga rafy porohów piorąc koralowe
Zawodziła na lirach dolę ślepą - los...
Jedna oczom tańczyła pasem złotolitym,
Czerep drugą obijał - pijany jak trzos -
Jedna boso garnęła smutek za błękitem -
Druga kurem jej piała buntowniczych kos
Dwie mnie Matki-Ojczyzny wyuczyły mowy -
W warkocz krwisty plecionej jagodami ros -
Bym się sercem przełamał bólem w dwie połowy -
By serce rozdwojone płakało jak głos...
Dlatego też w takim dniu jak dzisiaj, kiedy są wykłady, wystawy, dyskusje, które pokazują młodym ludziom przeszłość, wszystkie wspaniałe postacie… że możemy być w zgodzie ze swoja tradycją, z tym, co przeżywamy teraz w Polsce.
Kuty nad Czeremoszem nazywane były „Małą Armenią”. Tamtejsza wspólnota ormiańska zachowała język, tradycję, słynną muzykę ormiańską, kolędy – niedawno wydane – przypominają nam jak mocno Ormianie byli związni z tą ziemią. Niestety, Kuty zostały wymordowane prze nacjonalistów ukraińskich w marcu – kwietniu 1944 roku. Zawsze, kiedy odprawiam Mszę św. e Dzień Pamięci Ludobójstwa Ormian z 1015 roku, wspominam także tych Ormian, którzy zginęli 30 lat później na ziemi polskiej.
Dwa dni temu, we Wrocławiu, obejrzałem film „Wołyń”. Niektóre osoby z naszej wspólnoty też tam były. Tu nie chodzi o okrucieństwo z jakim byli mordowani Polacy. Znam to z opowieści swoich dziadków i rodziców. Pierwsza rzecz to męczeńska śmierć wspomnianego przeze mnie poety Jana Rumla, który pojechał jako poseł Rządu Polskiego do obozu UPA aby pertraktować w sprawie zatrzymania rzezi, ale ginie straszliwą śmiercią przez rozerwanie końmi przez banderowców.
Drugi aspekt filmu, to pokazanie funkcjonowania kościołów, parafii, wspólnot religijnych. Pokazanie też jak podzielone było duchowieństwo grekokatolickie. Jest tam postać, która przypomina biskupa Grzegorza Chomyszyna, który mówi do swoich wiernych: Na tej ziemi żyją różne społeczności, wszystkie maja prawo do życia. I to jest przeplatane scenami z innego kazania, duchownego, który nawołuje do wyplenienia kąkolu (czyli wymordowania Polaków) i kończy się święceniem noży, siekier… na tle pięknego ikonostasu. Film, na przykładzie zachowań różnych postaci, pokazuje uniwersalna prawdę, że nasze życie to jest ustawiczna walka dobra ze złem.
spisała. Romana Obrocka
Podkategorie
Kim jesteśmy?
|
|
---|---|
Jesteśmy Katolickim Kościołem Wschodnim, pełnoprawnym członem Kościoła Katolickiego, uznającym władzę i autorytet Biskupa Rzymu. Wyróżnia nas starożytny obrządek ormiański.
|
Obrządek ormiański
|
|
---|---|
Obrządek ormiański wywodzi się z Armenii, z tradycji św. Bazylego. Uformowany przez św. Grzegorza Oświeciciela. Charakterystycznym wyróżnikiem jest język liturgiczny - grabar czyli język staroormiański.
|